Parkowanie

[matraf]

Ja to widzę inaczej. Cebulak zamalował, bo chce parkować byle gdzie.
Tylko nie pomyślał, że znak mówił o ograniczeniu do 20 km/h i pierwszeństwie pieszych na jezdni.

Jak ktoś będzie za....dal 50 km/h i rozjedzie dzieciaka. To powie, ale tu nie ma widocznych znaków.
No, ale cebulak dumny z siebie będzie, bo zanim postawimy nowy znak. To sobie pocwaniakuje przy Straży miejskiej.

Dla mnie to bardzo duże wykroczenie. Nie wiem czy ktoś to przemyślał, że tak naraża innych. Trudno mówić, żeby myślał.

[seeker]

pomijamy weekendy i święta? A to w weekendy i święta ruch na drogach dojazdowych się nie odbywa, a w tygodniu nikt odwiedzić nie może? To może jeszcze godzinę policyjną wprowadzimy i np zakaz wychodzenia z psem po 22-ej, żeby nikt nie wdepnął po ciemku... szczyt hipokryzji. Nie jestem w cale za pomysłem, żeby zawalać drogi dojazdowe, ale równocześnie nie ma inicjatywy, by powstał parking, właśnie np dla odwiedzających, ekip remontowych, pizzy, czegokolwiek. Za to energia, by uprawiać syndrom "baby w oknie" z telefonem w ręku, jest. Paranoja.

[matraf]

@seeker

Rozumiem, że masz prywatną działkę i możemy na niej wybudować parking lub kupisz za parę baniek. Z choinki się urwałeś? Dookoła bloku teren jest dewelopera. Plan osiedla był znany. Dlaczego ktoś nie przyjmuje do wiadomości, że może mieszkańcy świadomie wybrali to osiedle. Które nie ma free parkingów i nie parkują samochody byle gdzie. Deweloper to mówił.

Mnie przeraża, że ktoś zamalował znaki, bo ma ból d..y z parkowaniem. Tylko jak dojdzie do tragedii, to co wtedy? Powie że mógł jechać 50 km/h bo nie ma znaku lub potrącił kogoś bo znak jest nieczytelny, że pieszy ma pierwszeństwo.

Już na tym forum były wątki o mistrzach prostej na naszej uliczce.

[seeker]

Działki nie mam, za to mam parking wykupiony, ale zastanawiam się, co mam powiedzieć ekipie remontowej, która do mnie przyjedzie z ekwipunkiem, meblami, materiałami itp. Mam powiedzieć, zeby sobie przyjechali autobusem, czy rowerem? Bądźmy poważni. Co Wy im mówicie?

Po drugie: to, czy ktoś jedzie 10, 20, 50, nie zwalnia go z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności i nie powodowania wypadku. Jak będzie idiota, to żaden znak tu nie pomoże, ani nie przeszkodzi. To też jasne.
Nie wiem, kto zamalował ten znak, ale z pewnością nie chodziło mu o pozwolenie na powodowanie wypadków. Nikt tego nie kupi.

Po trzecie: owszem, deweloper o tym mówił. Ale jeśli tak na to patrzeć, to kiedyś nie było prądu. To oznacza, że nigdy miał się nie pojawić? Jesli nie z ramienia dewelopera, który nie ma żadnego interesu, by parking powstał, bo lepiej sprzedają mu się miejsca podziemne, to czy nie jest dobrym pomysłem, by tematem zainteresować miasto, media? Przecież to dla naszej wygody i - szczerze mówiąc - normalności, żeby ktokolwiek mógł przyjechać i zostawić auto.

[Sir_Pudel]

Szczerze jest to problem ekipy budowlanej gdzie zaparkuje, weźmy też pod uwagę że 90% mieszkańców się już za pewne urządzilo, pizzermen będzie stał z 5min więc nie róbmy tragedii.
Goście bez problemu mogą zaparkować na pobliskim parkingu
Dziwne jest to że jak dzisiaj się pojawiły blokady to nagle 0 gości nas odwiedza a tydzień temu stali goście od piątku do poniedziałku- długie odwiedziny.
Po za tym pod blokiem jakoś w kółko widać te same samochody które parkują a nie pizzermena jak i ekip budowlanych i innych dostawców

[Cogito111]

Piękny jest świat, kiedy patrzymy na niego nie dalej niż koniec własnego nosa. Oczywiście wszyscy się urządzili i przez następne 50 lat nikt się nie będzie wprowadzał/wyprowadzał, nikt nie będzie robił remontu, nikt nie będzie wymieniał pralki/lodówki etc.
Jestem świadkiem, że podczas ostatniej akcji mandatowej, na mandat załapał się człowiek, który wyjechał z hali i stanął na 5 minut żeby wrócić po portfel, którego zapomniał. Z całą pewnością 5 min tego Pana, nie różni się od 5 minut dostawcy pizzy czy kuriera.
Jak sądzę wszyscy tu są tak praworządnymi obywatelami, że przy zamawianiu jakichkolwiek towarów czy usług, informują dostawcę że w miejscu dostawy obowiązuje całkowity zakaz parkowania i postoju, w związku z tym aby uniknąć mandatu powinien dostarczyć zamównienie przyjeżdżając autobusem...

[LokatorkaII]

Drodzy Państwo, z doświadczenia wiem, że jeśli przyjedzie ekipa remontowa, pan do naprawy sprzętu lub ktokolwiek wykonujący jednorazową usługę to nie ma problemu z poproszeniem o udostępnienie na godzinę lub dwie miejsc obok śmietników.
Problem polega na tym, że mieszkańcy, którzy z różnych powodów nie wykupili miejsc (mniejsza o to z jakich) chcą żeby inni brali na siebie ich problem.
Są parkingi strzeżone ale nikomu nie chce się przejść trzech kroków dla świętego spokoju.
A inną sprawą jest, że jeśli bezparkingowcom by zależało na rozwiązaniu problemu to by zorganizowali sobie parking wzdłuż Traktorowej...

[Sir_Pudel]

Dokładnie tak jak napisał użytkownik lokatorka II. A co mają powiedzieć dostawcy pralek lodówek pizzy itp jeżeli adres dostawy jest w centrum? Np Gdańska, pruchnika itp? I nie ma możliwości wjazdu na podwórko ?
Dziwne że w tygodniu malo jest widać dostawców jak i ekip budowlanych tylko auta osobowe stojące praktycznie notorycznie.
Faktycznie lepszym rozwiązaniem jest zdemolowanie znaku....

[rabsonek]

Wszyscy skupiają się tylko na sąsiadach.

Wydaje mi się, że większość przez blokady i mandaty raczej już nie parkuje, chociaż zdarza się, że nadal tak robią. Natomiast jedna i druga droga jest praktycznie cały czas przejezdna z pojedynczymi mijankami.
Też nie jestem zwolennikiem parkowania, ale na każdym osiedlu są tego typu problemy. Wcześniej byłem niesamowicie wkurzony na parkujących, bo nie było miejsca na przejazd / mijankę, natomiast teraz to się zmieniło i dzwonienie po służby dla trzech aut, to moim zdaniem przerost formy nad treścią.

Z resztą, są sytuacje gdzie osobiście jak coś zapomnę, aby nie otwierać jednej i drugiej bramy, staję na chwilkę przed (to nie ja zaliczyłem mandat, o którym wcześniej wspomniano).

Ktoś nawiązywał do centrum miasta, ale tam są miejsca strefy parkowania i po którejś godzinie można parkować bezpłatne a w weekendy jest darmowe.

Niektórzy są mądrzy i piszą, że jak przyjadą goście to są pobliskie parkingi, gdzie mogą parkować. Proszę o wskazanie takiego pobliskiego parkingu i bezpłatnego ? Pierdzielić farmazony każdy może, a jak ktoś jest samotnikiem to niech albo sobie kupi działeczkę na pustyni, albo zaszyje się w czterech ścianach i nie patrzy przez okno.

Wiem, jakie wybrałem osiedle i powoli coraz bardziej żałuję, ale napiszę tak...

jak zgodziłem się na znak, aby droga nie była ciągle zawalona, tak, jeżeli któryś z moich gości złapie mandat w weekend, pokryję koszt, ale poza tym będę dzwonić za każdym razem na obie służby porządkowe oraz zgłaszać za pośrednictwem strony zaznaczając, że odbywa się to 7 dni w tygodniu. Dzięki temu będziemy najlepszymi sąsiadami, których wszyscy z chęcią będą odwiedzać. Jak już służby nie będą chciały przyjeżdżać, to zacznę zbierać podpisy mieszkańców a wydaje mi się, ze będzie ich większość i zniesiemy ten znak a co za tym idzie będzie jeszcze większa demolka.
Również zacznę zgłaszać parkowanie na chodniku przed klatką A, znak o odholowywaniu jest. Dlaczego ma być tak, że poza blokiem nie można a na terenie to już wolno poza wydzielonym miejscem ?

Życzę wszystkim miłego weekendu.

[Skorpion2012]

Pod II etapem juz malo kto parkuje bo przeniesli sie pod I etap blednie myslac ze tam mozna parkowac. Zarowno pod I jak i II etapem sa te same znaki D40- chwilowo zamalowane przez jakiegos nieszczesnika. Pewno to kwestia dni do czasu wyjasnienia kto byl tym malarzem. Zeby to faktycznie stawali goscie to by nie bylo problemu jednak to stoja codziennie te same auta - niektorzy maja po dwa i trzy auta i ani jednego miejsca postojowego. Wiec goscie i tak by nie mieli gdzie parkowac bo dookola blokow staja mieszkancy.

[seeker]

Naprawdę nie rozumiem wszystkich osób, którzy wypisują herezje pt "zapewne wszyscy się już urządzili"... Ja nie wiem, czy to jest na poważnie pisane, czy dla przysłowiowych jaj.. Chyba jednak dla jaj, bo to niemożliwe, żeby coś takiego trzepnąć na poważnie. Chciałbym tę osobę zobaczyć w akcji, jak na rowerze będzie wieźć nową pralkę, szafę albo piekarnik. No chyba, że ta osoba mieszka sama w pustych ścianach i nie planuje zmian.

A tak na poważnie, to nigdy nie spodziwałem się, że można można tak bardzo i na siłę działać na niekorzyść nas - mieszkających. No ale jak widać można.

Kiedyś ludzie jednoczyli siły, żeby wywalczyć jak najlepsze warunki dla wspólnoty, mieszkańców okolicy itp. A teraz mamy do czynienia z bandą (grupą) ludzi zawistnych, byle tylko dopi***olić sąsiadowi, nawet, jeśli to uderzy też we mnie. Śmieszne to i tragiczne, czyli żałosne. Wstydźcie się dawać przykład takiej postawy innym, np własnym dzieciom.

[Sir_Pudel]

Ojej nie popłacz się tam czasem. Chcesz chusteczki ?
Serio nie rozumiesz że to nie chodzi o pizzermena lub dostawę lodówki lub pralki ? Tutaj chodzi o stale parkujace nielegalnie samochody lokatorów za darmoszke. Jeszcze nie widziałem by stało auto przez całą noc do rana dostawcy pralki lodówki piekarnika i czego tam sobie jeszcze wymyślisz. Lecz jeżeli zobaczysz auto dostawcy jak smacznie nocuje u nas pod blokiem to zrób fotkę chętni zobaczę
Dodam że moim imieniu jest bezpieczeństwo naszego bloku jak i nas sąsiadów gdyż przez źle zaparkowane samochód może nie przejechać straż pożarna.

[rabsonek]

[Sir_Pudel]

Patrz a to Peszek jak goście parkują u mnie na wieczór lub nocuja parkują na pobliskim parkingu uwaga za opłatą !!! I korona z łba im nie spadła z tego powodu, lecz zazwyczaj po gości jadę autem a wracają taxi patrz również nie za darmoszke a w pełni legalnie.
Dodam że na początku deweloper udostępnił plac manewrowy lecz przez kogo on w 99% był głównie zajęty ?? - przez lokatorów a goście i tak i tak nie mieli gdzie parkować.
Dodam jescz skoro porównujesz zwinnosc, wielkość A przede wszystkim czas przejazdu smieciarki do straży pożarnej to nie mamy o czym rozmawiać.
Nie dawno było bronione gdzie nie mają parkować biedni dostawcy teraz goście w za chwilę może będzie poruszone sedno sprawy ze nie mają gdzie parkować sami lokatorzy...
Dziwne przez ostatnie weekendy ledwo można było przejechać tyle było gości w ten weekend jakoś pusto było.

[tyniek]

Płac manewrowy był długo dostępny dopóki ludzie nie zaczęli tam stawać jak święte krowy. Co do parkingu dla gości rownież takiego nie będzie bo znając życie i tak bedzie zajęty przez lokatorów wiec i goście nigdzie nie bedą mogli stawać. Deweloper już dawno zwęszył okazje do sprzedaży w ten sposób miejsc parkingowych. Nawet nie idzie z nimi negocjować już w tej chwili.